Showing posts with label Skibniew. Show all posts
Showing posts with label Skibniew. Show all posts

3/19/12

Zwycięskie prace

19 marca podczas spotkania w Sokołowskim Domu Harcerza rozstrzygnęliśmy konkurs na najlepszą pracę dotyczącą historii Żydów z Sokołowa i jego okolic. Oto prace nadesłane na konkurs:

I miejsce - Dominika Częścik

Żydzi  -  mieszkańcy Skibniewa
Zapomniany sztetl


W Skibniewie, który położony jest między Sokołowem Podlaskim a Kosowem Lackim, w gminie Sokołów, przed wojną mieszkało kilkanaście żydowskich rodzin. Na  wsi Żydzi  nie  stanowili  większości, ale  ich obecność   była  widoczna. Informacje dotyczące żydowskiej społeczności, pochodzą od mieszkańców Skibniewa, głównie od pani Ireny Rogozińskiej i pani Eugenii Skorupki.
W pamięci starszych ludzi pozostały imiona, profesje, miejsca zamieszkania dawnych żydowskich sąsiadów. W większości mieszkali oni „na pokomornym”, czyli wynajmowali mieszkania i domy od miejscowej ludności, świadczyli usługi, zajmowali się handlem i rzemiosłem. Jak wyglądał ten zapomniany sztetl, jakie imiona nosili jego mieszkańcy, kim byli? Oto kilka wspomnień o mieszkańcach naszej wsi, tak bardzo zapomnianych, że aż nierzeczywistych.

Dwupokoleniowa rodzina Lejbów trudniła się kowalstwem. Rodzice kowala Lejby  wyemigrowali  przed  wojną do Ameryki, w Skibniewie został ich syn z  żoną i dwójką dzieci.
Oprócz Lejbów w Skibniewie mieszkały też inne rodziny żydowskie. Żyd Jankiel zajmował się ubojem cieląt. Chodził do gospodarstw, tam bił i „rozbierał” zwierzęta, handlował też mięsem. Mieszkał w wynajętym od państwa Klukowskich domu, który do niedawna stał przy ulicy Sokołowskiej, tuż za przystankiem autobusowym.

Pani  Irena  wspomina Libę Waksztein, z  którą  chodziła do szkoły.  Pamięta  ją  jako  piękną,  zdolną  i energiczną  dziewczynę. Ojciec  Liby  miał  cegielnię na krzyżówce Hilarów – Pieńki. Robił tam z wydobywanej na miejscu gliny cegły, wypalał je i sprzedawał. Zatrudniał kilka osób z żydowskiej społeczności Skibniewa.

Szewcem w Skibniewie był Mendel. Dom, w którym mieszkał, stał przed wojną  w  miejscu,  gdzie  obecnie  rośnie  kasztan, na  początku  ulicy  Wiśniowej, po lewej stronie. Na Wiśniowej mieszkał też krawiec Dawid z matką wdową, która trudniła się obnośnym handlem. Można było kupić od niej nici, igły, szpilki, guziki, haftki i zatrzaski.